KREDKA IDEALNA? - MAYBELLINE, MASTER DRAMA KHOL LINER.

Czego oczekujemy od dobrej kredki? Głębokiej czerni, trwałości, łatwości aplikacji. Myślę, że za cenę około 20 zł znalazłam właśnie taki "ideał". Ma mały minusik, ale trzeba nauczyć się jej używać.
Uważam, ze jest godna polecenia, dlatego postaram się Wam przybliżyć ten produkt.

+ Czarna kredka jest na prawdę czarna :) Czyli wcześniej wspominana głęboka czerń.
+ Idealnie sprawdza się na linii wodnej. Jest to jedyna kredka, która się najdłużej utrzymuje w tym miejscu.
+ Nadaje się do robienia kresek, nic się nie odbija na powiece. Nawet jeżeli chcemy dokonać poprawki to musimy to zrobić szybko, bo potem nie zrobimy tego tak, by nie naruszyć makijażu.
Tu jest jednak haczyk - kredka jest bardzo, ale to bardzo miękka, dlatego nie maluję nią bezpośrednio na powiece, a nakładam ją za pomocą pędzelka. Wtedy jest idealnie.
+ Dlatego, że kredka jest miękka - na linii wodnej możemy ją dobrze rozmazać, by powstała "mgiełka", a do tego wystarczy odrobina produktu.
+ Nie zauważyłam ubytku kredki w ciągu dnia, nie ściera się, ani nie odbija na powiece. Po prostu zastyga.
+ Ostrożnie temperuję, więc kredka jest wydajna, stosuję u siebie i na klientkach a kredki jeszcze sporo zostało.
+ Jest wodoodporna.
+ Wystarczy lekki kontakt ze skórą, nie trzeba jej dociskać ani trzeć by coś namalować - nie podrażnia.

- Temperowanie - trzeba robić to na prawdę delikatnie, bo kredka lubi się łamać, do tego jest miękka i zbiera się w temperówce. Przed temperowaniem dobrze jest ją zamrozić :)
- Nieostrożne temperowanie może powodować szybsze zużywanie się kredki.
- Ciężko ją usunąć przy demakijażu. Najlepiej sprawdzają się tłuste płyny.

A to przykład, że można narysować nią ostro zakończoną kreskę (PRZY UŻYCIU PĘDZELKA) i mamy pewność, że kreska nie zniknie do samego demakijażu.

Wiele osób narzeka, ale kiedy aplikujemy ją pędzelkiem to mamy pewność trwałego makijażu. Miałyście z nią styczność?