wtorek, 30 lipca 2013

Połówki rzęs Ardell 318

Cześć kochane! 
Dziś możecie poczytać sobie na temat połówek rzęs.

Sztuczne rzęsy uwielbiam, na początku kupowałam zwykłe chińskie (oczy bolały od ich ciężaru ;)), dlatego przestawiłam się na naturalne, na przezroczystym pasku. Między tymi a tymi jest spora różnica. Niestety moje poprzednie Ardellki zginęły w otchłaniach zlewu podczas mycia :( więc przyszedł czas na kolejne, tym razem połówki.


Charakterystyka 318 Black:
Długie, mocno podkręcone rzęsy podkreślające zewnętrzny kącik oka. Długość włosków wzrasta stopniowo, zachodzą one na siebie wzajemnie, co daje bardzo naturalny efekt, a jednocześnie optycznie unosi do góry kącik oka. Świetne dla osób z opadającą powieką lub oczami głęboko osadzonymi. Sprawdzą się w makijażu dziennym oraz wieczorowym.

Pierwsze wrażenie? "Ojeeeejj jakie ładne" :D 
Od razu musiałam odkleić i przyłożyć do naturalnych rzęs. Efekt całkiem fajny. Rzęski mają bardzo ładny kształt, są lekkie a co najważniejsze - wyglądają naturalnie.

Patrząc na nie z góry może się wydawać, że są trochę krzywe, nieregularne, ale właśnie dzięki temu nie sprawiają wrażenia sztuczności. Po aplikacji zupełnie tego nie widać.

Kolejną zaletą, (o której już wspominałam) jest to, że są na przezroczystym pasku.



To, jak rzęsy prezentują się z pełnym makijażem oka będzie mogły zobaczyć jeszcze w tym tygodniu :)
 
Macie? Znacie? Lubicie?

poniedziałek, 29 lipca 2013

Konkursowy - inspiracja: wakacje.

Myślałam, że się nie wyrobię z tym makijażem, ale Gosia dała jeden dzień więcej więc strzeliłam dzisiaj coś na szybko ;)

Czym się inspirowałam? Ulubionymi kolorami :) Musiały się znaleźć obowiązkowo na oku. Lato kojarzy mi się z imprezami, słońcem, wodą, egzotycznymi kwiatami i pięknymi zachodami słońca... No to poleciałam :D Nie przedłużając - zapraszam do oglądania :)




Pozdrawiam! ;)

piątek, 26 lipca 2013

Pędzel Mery Macom - materiał dowodowy...



Niedawno na fb zadałam dziewczynom pytanie, czy któraś miała problem z pędzlem, a dokładnie barwiącym podczas mycia na czarno. Myślałam, że pędzle mam od 2 lat, jednak dziś zerknęłam na allegro, na datę wystawienia komentarza i okazało się, że pędzle mam od 3 lat


Po tych 3 latach z moim pędzlem (widocznym na zdjęciu wyżej) zaczęły się dziać przykre rzeczy :( Podczas użytkowania zaczęło wypadać coraz więcej włosia, pędzel stał się wiotki i ciężko było nim poprawnie nałożyć róż czy bronzer. Ale to był najmniejszy problem...

Pędzel odstawiłam jakiś czas temu, od kiedy mam Hakuro. Dziś specjalnie zrobiłam zdjęcia podczas mycia CZYSTEGO i nieużywanego od jakiegoś czasu pędzla. Ciekawe efektów? Zapraszam...

Pędzle myję za pomocą kostki mydła. I uwierzcie mi, że to że mydło jest niebieskie to nie od niego jest ten "niebieski" kolor. Mydło zwyczajnie pieni się na biało. Taki kolor pędzel "wydziela" zawsze na początku mycia:

Później jest coraz ciemniejszy:

Na mydle pozostają krótkie włoski, tak jak na twarzy:

A teraz pokażę to co robi pędzel z ręcznikiem - faza I :)


Faza II :)

I tak coraz ciemniej...i ciemniej...i ciemniej...

Nieźle, co nie? :(
Pędzel namaczałam w odżywkach, maskach i nic to nie dało.
Kiedy jest mokry, nawet na skórze zostawia plamy...
...i włosie! :/

A teraz jestem ciekawa Waszej opinii, któraś z Was się spotkała z czymś takim?

czwartek, 25 lipca 2013

Fiolet i brąz z turkusowym akcentem.

Bardzo często maluję oczy takimi kolorami na wyjście. Fiolet podkreśla kolor tęczówki, brąz dodaje głębi i wyrazistości. Zachęcam do wypróbowania - mieszanka takich kolorów będzie pasować do każdego koloru oczu.


Zaczynamy krok po kroku:

1. Po nałożeniu bazy, w wewnętrznym kąciku oka nakładam jasny, fioletowy cień (Sleek Lagoon).

2. Na resztę powieki puchatym pędzlem wklepuję cień w kolorze śliwkowym (Sleek Ultra Matte V2).

3. Cielisty cień, z tej samej paletki, rozprowadzam od załamania aż pod brew. Rozcieram granice śliwkowego cienia.

4. Nad załamaniem rozcieram brązowy matowy cień (Sleek Ultra Matte V2).

5. Tym samym cielistym cieniem, rozcieram granice brązu, małym puchatym pędzlem.

6. Biały matowy cień (Sleek Ultra Matte V2) rozcieram pod łukiem brwiowym.

7. Niebieską kredką (Oriflame) rysuję kreskę na linii wodnej.

8. Dolną powiekę maluję turkusowym pigmentem (Primark).

9. Małą ilość fioletowego cienia w musie wklepuję na powierzchnię powieki gdzie wcześniej był nałożony śliwkowy cień.

10. Na górnej powiece rysuję czarną kreskę.

11. Tuszuję rzęsy i oczy gotowe.



Propozycja dla poszczególnych kolorów oczu:

Twarz konturuję za pomocą rozświetlacza, różu i bronzera. Usta maluję pomadką Vipera i nakładam błyszczyk Bell.


Pozostałe kosmetyki użyte do makijażu znajdują się na zdjęciu.

Pozdrawiam :)

poniedziałek, 22 lipca 2013

Makijaż w odcieniach zieleni.

Wszelkie odcienie zieleni to reprezentatywne barwy tego sezonu. Warto więc spróbować wykonać makijaż w tej kolorystyce. Oczy podkreślone zielonymi odcieniami będą szczególnie dobrze wyglądać u właścicielek brązowych oczu.



1. Po nałożeniu bazy, w wewnętrzny kącik oka i na początek powieki nakładam jasno-zielony cień.
Na środek nakładam zieleń w mocniejszym kolorze a w zewnętrzny kącik oka nakładam cień ciemno-zielony. 

 2. Rozcierając granice cieni nakładam biały matowy cień, aż po łuk brwiowy.


 3. Na 2/3 wewnętrznej powieki nakładam w małej ilości żółty, połyskujący cień.
Na resztę powieki i nad załamanie wyciągam i rozcieram czarny cień. 


 4. Rysuję czarną kreskę na linii wodnej.


5. Zielonym cieniem podkreślam całą dolną powiekę. W zaznaczonym miejscu nakładam ciemno-zielony cień, łącząc cienie na górnej i dolnej powiece. 

6.  Na górnej powiece rysuję czarną kreskę. 

Tuszuję rzęsy i gotowe :)



Użyte kosmetyki:

Twarz:
Podkład Revlon, puder Rimmel, paletka do brwi Essence, bronzer Cantare, róż Up Girl;

Oczy:
baza Alkemika, cienie Sleek/Janette Cosmetics/GOSH, kredka FM,, eyeliner Essence, tusz My Secret;

Usta:
pomadka Oriflame.

Pozdrawiam :>