piątek, 26 lipca 2013

Pędzel Mery Macom - materiał dowodowy...



Niedawno na fb zadałam dziewczynom pytanie, czy któraś miała problem z pędzlem, a dokładnie barwiącym podczas mycia na czarno. Myślałam, że pędzle mam od 2 lat, jednak dziś zerknęłam na allegro, na datę wystawienia komentarza i okazało się, że pędzle mam od 3 lat


Po tych 3 latach z moim pędzlem (widocznym na zdjęciu wyżej) zaczęły się dziać przykre rzeczy :( Podczas użytkowania zaczęło wypadać coraz więcej włosia, pędzel stał się wiotki i ciężko było nim poprawnie nałożyć róż czy bronzer. Ale to był najmniejszy problem...

Pędzel odstawiłam jakiś czas temu, od kiedy mam Hakuro. Dziś specjalnie zrobiłam zdjęcia podczas mycia CZYSTEGO i nieużywanego od jakiegoś czasu pędzla. Ciekawe efektów? Zapraszam...

Pędzle myję za pomocą kostki mydła. I uwierzcie mi, że to że mydło jest niebieskie to nie od niego jest ten "niebieski" kolor. Mydło zwyczajnie pieni się na biało. Taki kolor pędzel "wydziela" zawsze na początku mycia:

Później jest coraz ciemniejszy:

Na mydle pozostają krótkie włoski, tak jak na twarzy:

A teraz pokażę to co robi pędzel z ręcznikiem - faza I :)


Faza II :)

I tak coraz ciemniej...i ciemniej...i ciemniej...

Nieźle, co nie? :(
Pędzel namaczałam w odżywkach, maskach i nic to nie dało.
Kiedy jest mokry, nawet na skórze zostawia plamy...
...i włosie! :/

A teraz jestem ciekawa Waszej opinii, któraś z Was się spotkała z czymś takim?

14 komentarzy:

  1. jestem w szoku! w zyciu nie kupię tych pędzli! hakuro polecam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem w trakcie wymiany wszystkich pędzli z Mary Macom... To był mój pierwszy zestaw pędzli dla początkującej. Pędzle uzupełniam o Hakuro i Inglota :)

      Usuń
  2. hakuro są najlepsze ale cena ich tez jest spora niestety ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, ale raz w miesiącu po jednym pędzelku aż się uzbiera ;)

      Usuń
  3. Nigdy się z czymś takim nie spotkałam... dziwne!

    OdpowiedzUsuń
  4. katastrofa;/
    też mi się tak nie zdarzyło...

    OdpowiedzUsuń
  5. Więc przestrzegam przed tym pędzlem Mery Macom... Reszta pędzli ok ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. o masakra... miałam kiedyś taki farbujący i rozpadający się pędzel, ale byłam wtedy bardzo, baardzo młoda, a pędzel był bardzo, baaardzo tani, więc zbyt dużych wymagań nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. te pędzle są beznadziejne, moje nie puszczają farby, ale były porozklejane i w ogóle tragedia, co drugi z zestawu nadaje się do czegokolwiek, niekoniecznie zgodnie z przeznaczeniem :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja w sumie na resztę aż tak nie narzekam ;) Co prawda, kilka pędzli musiałam przyciąć po swojemu, ale i tak gubią włosie i z czasem marnieją :( No i też 2 pędzle używam do czegoś innego, nie do makijażu ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. mam pedzel do bronzera firmy made in china :D i własnie ten pedzel do brazera tez mi puszcza farbe przy kazdym myciu ale nie az tak jak Twój ale jestem z niego zadowolona mimo to

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Made in china mam pędzelki do kresek, są super :) Chociaż mogłyby być troszkę sztywniejsze... Ale też jestem zadowolona ;)

      Usuń
  10. Ja swoje pędzle zakupione np w AVON, ORIFLAME czy też zakupione za kilka zł w drogerii myję co jakiś czas w szamponie i nigdy z żadnym nic się nie stało - także może to wina mycia w mydle?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie myję w mydle i tylko z tym tak się dzieje, że puszcza "farbę". Początkowo też myłam pędzle w szamponie i było to samo, wszystkie ok, a ten się puszczał ;) Zmieniłam na mydło, bo szamponu z pędzli było mi się ciężko pozbyć, pieniło się i pieniło...

      Usuń

Proszę nie umieszczać linków do blogów czy pytań "obserwujemy?".
Do odwiedzin bardziej zachęci mnie Twój zwykły komentarz :)