Zaczynamy:
1. Po nałożeniu bazy, na 2/3 ruchomej powieki nakładam matowy, granatowy cień.
Na pozostałą, czystą część powieki nakładam połyskujący niebieski cień.
Nanoszę go również na cień matowy. Granice cieni rozcieram czystym pędzlem.
Na pozostałą, czystą część powieki nakładam połyskujący niebieski cień.
Nanoszę go również na cień matowy. Granice cieni rozcieram czystym pędzlem.
2. Załamanie powieki przyciemniam czarnym cieniem.
Na obszar pod łukiem brwiowym nanoszę cielisty, matowy cień.
Linię wodną zaznaczam jasną kredką.
Na obszar pod łukiem brwiowym nanoszę cielisty, matowy cień.
Linię wodną zaznaczam jasną kredką.
3. Na długości 2/3 dolnej powieki rozcieram fioletowy cień, następnie przyciemniam go czernią.
Wewnętrzną część dolnej powieki zaznaczam niebieskim cieniem.
Wewnętrzną część dolnej powieki zaznaczam niebieskim cieniem.
Jednym słowem: FANTASTYCZNY! Uwielbiam tego typu wieczorowe makijaże. Odcień niebieskiego jest super. Nie jest to taki krzykliwy kolor, lecz bardziej przygaszony. Po prostu świetnie. No i użyłaś do makijażu jednego z moich ulubionych tuszy :) Bardzo tani, a bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A tusz faktycznie jest tani i należy do ulubieńców :)
UsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń