Po pierwsze, rzęsy są na przezroczystym pasku. Po drugie, są bardzo lekkie i elastyczne. Po trzecie, może nie są to rzęsy Ardell, ale również wyglądają całkiem naturalnie i nieźle się prezentują. Za taką cenę myślę, że warto chociażby spróbować się nimi "pobawić".
Rzęsy przed przyklejeniem trzeba przyciąć, jak każde. Zdecydowanie różnią się od poprzednich rzęs Magic Girl - są bardzo lekkie i nie czuć ich podczas używania. Przezroczysty pasek dodatkowo przyczynia się do estetycznego wyglądu i łatwej aplikacji.
Jeżeli będziemy delikatnie obchodzić się z nimi podczas czyszczenia, wystarczą nam na kilka użyć.
Poniżej przedstawię kilka zdjęć rzęs z bliska oraz zdjęcia makijażu z ich użyciem.
Co o nich sądzicie?
Kupiłam je w sklepie chińskim , niestety nie sprawdziły się , były strasznie sztywne ;/
OdpowiedzUsuńTakie same? Moje są mięciutkie.
Usuńwyglądają na bardzo sztywne.. sumie, wydaje się to być plusem ale na dłuższą metę by się to raczej (według mnie) nie sprawdziło, ponieważ nie miało by się zbyt dużego pola manewru nimi ;)
OdpowiedzUsuńMoże tak wyglądają, ale nie są sztywne :)
UsuńLubię te rzęski od chińczyka, do takich jednorazowych makijaży- właśnie typowo na bloga :) do dłuższego chodzenia wolę inne... :) takich rzęs jak twoje jeszcze nie miałam okazji testować. Ale jak je zobaczę gdzieś napewno kupię ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie do makijaży typowo na bloga świetnie się nadają :)
UsuńFajnie się prezentują, świetny model że zagęszczają i wydłużają się przy końcu, ja często kupuję te chińskie, jakbym miała kupować same drogie to zbankrutowała bym na samych rzęsach, które używam prawie codziennie, muszę je wypatrzyć w moim chińskim:)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńKurcze, nie słyszałam o niech. Cena bardzo kusi tym bardziej, że wyglądają bardzo naturalnie. Trzeba wypróbować :-) A.
OdpowiedzUsuńCena bardzo niska, do tego można je użyć kilka razy :)
UsuńŚwietnie się prezentują!
OdpowiedzUsuńRzęsy już są, to teraz do dzieła :) Zorganizowałam konkurs z okazji 1 urodzin mojego bloga , zapraszam :) - http://bluebrush87.blogspot.com/2014/03/1-urodziny-bloga-czyli-konkursy-i.html
OdpowiedzUsuńdaja bardzo delikatny efekt ;) ja jeszcze nie mialam sztucznych rzes, ale caly czas mysle jeszcze nad tym zeby sie odwazyc na nie ;D
OdpowiedzUsuńW takim razie na pierwszy raz polecam te tańsze, by się nauczyć aplikacji. Potem zdecydowanie Ardell :)
Usuń