poniedziałek, 16 grudnia 2013

Porównanie podkładów Guerlain, Paese, Revlon + efekty.

Hej dziewczęta :)
Dziś nie makijaż, a recenzja trzech podkładów. Być może komuś się przyda ;)

GUERLAIN

Opakowanie:
  • plastikowo-"złote", bardzo wygodne - z pompką
  • przejrzyste, można do końca wykorzystać podkład, co widać na zdjęciu wyżej
 Podkład ogólnie:
i tu zaczynają się schody :)
  • dobrze się rozprowadza
  • ładnie pachnie
  • nie podkreśla suchych skórek
  • kryje średnio
  • ciemnieje na twarzy
  • ściera się po jakimś czasie i pokazują się plamy
  • zbiera się w zmarszczkach
  • konieczność użycia większej warstwy pudru, ponieważ powoduje świecenie się skóry twarzy
Efekt przed i po:
 _____________________________________________________________________

REVLON COLOR STAY

Opakowanie:
  • szklane, ciężkie, zakręcane
  • wąski otwór do wydobycia podkładu
  • brak szpatułki
 Podkład ogólnie:
  • gęsty
  • dobrze sie rozprawadza
  • bardzo kryjący
  • długo utrzymuje się na twarzy
  • nie podkreśla suchych skórek
  • nie ciemnieje, nie schodzi
  • wydajny (wystarczy mała ilość podkładu)
  • w moim przypadku nie powoduje konieczności użycia korektora (im mniej warstw tym lepiej)
  • po nałożeniu troszkę się świeci, ale odrobina pudru załatwia sprawę
  • nie powoduje efektu maski (jeżeli nałożymy do w odpowiedniej ilości)
  • ideał ;)
Efekt przed i po:

oraz podkład "w akcji"
___________________________________________________________________________

PAESE

Wcześniej szczegółowo opisywałam go TUTAJ

Opakowanie:
  • szklane
  • duży otwór do wydobycia podkładu + szpatułka
  • problemy zaczynają się kiedy podkład się kończy, ponieważ szpatułka nie sięga do dna, trzeba sobie radzić pędzelkami lub patyczkami

Podkład ogólnie:
  •  dość gęsty
  • dobre krycie
  • nie ciemnieje
  • nawilża
  • żółte (nie różowe) tony
  •  może powodować świecenie się twarzy
  • ściera się po dłuższym czasie i potrzebne są poprawki
Efekt przed i po:

_______________________________________________________________________
Podsumowanie:

Nr. 1. Revlon - jeżeli mamy coś do ukrycia, to w tym przypadku sprawdzi się świetnie, odpowiedni na większe wyjścia. Jestem z niego bardzo zadowolona. Dla osób z piękną cerą :) może być troszkę za ciężki.

Nr. 2. Paese - lżejszy podkład, dobrze kryjący, odpowiedni na co dzień, polecam :)

Nr. 3. Guerlain - używam głównie do robienia zdjęć makijażu, na wyjścia średnio się nadaje, po jakimś czasie zaczyna schodzić i nieestetycznie wygląda.

Miłego dnia! ;)

14 komentarzy:

  1. Nie spodziewałam się że Guerlain wypadnie najgorzej:P Chciałabym kiedyś wypróbować ten zachwalany Revlon:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie polecam. Dodam, że na Allegro kosztuje około 35zł... Jest o połowę tańszy niż w sklepie :)

      Usuń
  2. Revlon najlepszy, jak dla mnie idealny :) ostatnio zastanawiałam się nad kupnem podkładu z Pierre Rene... zobaczymy co z tego będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. PAESE Wygląda również super :) Czyli po co przepłacać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Revlon jest idealny, ale Paese również godny polecenia :) A na zmycie Revlon'a z pędzla H50S mam sposób, oczywiście, w najbliższym czasie pojawi się taki post :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę wypróbować ten Revlon :)

    OdpowiedzUsuń
  6. revlon jest świetny! Ale ten paese mnie strasznie zapchał:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurczę :p Szkoda że ci zaszkodził, ale dobrze, że jest jeszcze Revlon ;)

      Usuń
  7. Ja z Revlonem się nie polubiłam... Dla mnie dawał zbyt ciężki efekt. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, może być trochę ciężki. Ja na początku przesadzałam trochę z ilością tego podkładu, ale przy odrobinie jest ok :)

      Usuń
  8. który polecasz na normalny dzień ( szkoła , praca ) , Mam skórę z trądzikiem i chciałabym choć troszkę go zakryć . Pozdrawiam :) Super blog .;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Co do pytania - to zdecydowanie Paese. Nie jest ciężki, ale za to ma dość dobre krycie. Zdecydowanie nadaje się na co dzień.

      Usuń

Proszę nie umieszczać linków do blogów czy pytań "obserwujemy?".
Do odwiedzin bardziej zachęci mnie Twój zwykły komentarz :)